Korzystając z opisu Kevina stworzyłem z obrazu płyty instalacyjnen bootujący dysk USB i uruchomiłem system z niego, na czarnym ekranie mignęło coś ala "ładowanie windows", więc czekam...
Wow, po kilku minutach ujrzałem tapetę nowego windowsa i kursor myszki (nawet reagował na ruch gryzonia!) i to by było na tyle, więcej nic sie nie dzieje, dysk z którego uruchomiłem system nie pracuje - pomyślałem że już udało mu sie zawisnąć.
Ale dostał szansę, w tap defence na telefonie włączyłem kolejne kilka plansz więc dostał gdzieś z 10 minut spokoju. Okazało się że to mu bardzo pomogło bo po ~15 minutach nareszcie pokazał coś do klikania na ekranie.
A więc standardowa akceptacja regulaminu, czy robie upgrade czy instaluje od nowa etc.
Wybrałem nową instalację i moim oczom ukazała się następująca plansza:

Gwoli wyjaśnienia, mam w komputerze 9 dysków - system uruchamiam z WD Raptora 74GB,
na którym mam ubuntu i windowsa viste - domyśliłem się że to dysk 4.
Pytanie która partycja to Vista a która Ubuntu?
"Drogi" microsofcie - czy tak trudno było w polu nazwa dać nazwę producenta i model, a w typie wyświetlić typ partycji (ntfs, linux, etc) ?
Cóż - zagadka pozostanie niewyjaśniona bo szkoda mi stracić swoje dane, ja mam już dosyć, eksperymentował dalej będę na dostarczonych pctach.
Od wersji 10.04 Ubuntu zaczęło być dla mnie na tyle dopracowane, że nie śpieszyłem sie z kolejnymi upgrejdami do nowszych wersji. Natomiast zawsze z niecierpliwościa obserwowałem co tym razem zostanie dodane/zmienione w tej wyśmienitej dystrybucji. Tym razem miał być to nowy interfejs więc zaraz po pojawieniu się wersji 'stabilnej' zrobiłem 2 upgrejdy - na kompuerze domowym i na laptopie. Pierwsze wrażenie - WOW, jak to teraz wygląda, nowy luncher ala osx, i ... zwis. Wróciłem do starego kernela na desktopie (Asus P5K Pro) i zniknęły problemy ze stabilnością. Przynajmniej tak mi się wtedy wydawało ;-) Co do samego nowego lunchera - jest świetny, uwielbiam jak ikonka epiphany (chat klient) podskakuje sobie po otrzymaniu nowej wiadomości - coś czego zawsze zazdrościłem osxowi (Adium) teraz mam w ubuntu.