powinienem to już dawno opisać ale czas ciągle gdzieś uciekał, teraz przymusowo mam kilka dni wolnego to mogę uzupełnić takie zaległości.
Na początku lutego 2013 miałem uruchomić sklep z przyprawami RoyalBrand, ponieważ był to projekt lowcostowy nie było mowy o jakimkolwiek rozwiązaniu które wymagało by z mojej strony dużo pracy, z kilku kandydatów typu oscommerce, magento itp wybór padł na PrestaShop.
Na początek muszę przyznać że pozytywnie mnie to oprogramowanie zaskoczyło, na start dostajemy:
- lekki nowoczesny design a po kilku godzinach lekkich customizacji dostajemy gotowy front dla sklepu.
- dość rozbudowany panel admina, cms, zarządzanie zamówieniami, mejlingi
Jest również dostępne wiele rozszerzeń, np:
- bramka płatności transferuj.pl
- integracja z porównywarkami Pricewars (utrzymywana i rozwijana jako opensource przez seigi-ego)
Nie obędzie się jednak bez wad:
- nie wszystko da się z menu wyklikać, czasami trzeba dłubać w PHP, a nie jest to ładny php. To że modelem nazwiemy klasę Produkt i wrzucimy tam 8k lini kodu nie czyni rozwiązania przejrzystym.
- testy, buhahaha! to dla mięczaków lub jakiś zwyrodnialców, nie ma jak zmiana pliku, upload ftp na produkcje i reload
- wiele rozszerzeń jest płatnych, za byle bzdure wątpliwej jakości nieraz widać cenę $50
- brak powiązania sposobu wysyłki z sposobem płatności (akurat do zrobienia ale patrz pkt1 - na forach są dostępne "pacze" słownomuzyczne postaći "w tej lini zmień to na to")
Niemniej jednak po prawie 2 latach jestem z tego rozwiązania zadowolony, na tyle że do określonych celów poleciłem je znajomemu